 |
owczarki australijskie - aussies - australian shepherds

|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lorilay

Dołączył: 09 Wrz 2010 Posty: 547
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 11:28 Temat postu: pies czy suka? |
|
|
No właśnie
Całe życie miałam suki... zakładając kupno ozika też myślałam (myślę??) o suce. Aczkolwiek - poznałam fajne psy-psy i zaczynam się wahać...
dlaczego wybraliście akurat psa/sukę i co Wam przeszkadza (sprawia problemy), a co uważacie za wartość dodaną w danej płci?  _________________ Marta |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 11:28 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mora

Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 135 Skąd: dolny śląsk
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 14:46 Temat postu: |
|
|
Podobno psy swoim moczem niszczą rośliny-teraz tak dużo jest wypielęgnowanych ogrodów-stąd duże wzięcie suk. |
|
Powrót do góry |
|
 |
montus985
Dołączył: 07 Gru 2010 Posty: 1242 Skąd: Leszno
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nikita

Dołączył: 18 Maj 2010 Posty: 2387 Skąd: Wrocław/Nysa
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 15:23 Temat postu: |
|
|
samce lubią wąchać siuśki suk, potrafią wyć w nocy jak czują sukę.. potrafią wiać do suczek... potrafią ogłuchnąć...
ponoć ogólnie suki bardziej zżyte z rodziną, samce bardziej tulaśne..
Wszystko zależy tez od danego osobnika, są psy u których nie ma takich mocnych objawów, niektórzy po prostu lubią styl bycia samca Albo odwrotnie
Ja całe moje życie spędziłam przy samcach psiaków, ale jakoś ciągnie mnie do suczek  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Amulinka

Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 12738 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 17:11 Temat postu: |
|
|
Podstawowe wady obu płci w pigułce (oczywiście to bardzo subiektywne spojrzenie):
Samce:
- popęd płciowy (ucieczki za sukami w cieczce a nawet samym zapachem, problemy ze skupieniem się w obecności takiej suki) - u większości jest to mniejszy czy większy problem (oczywiście można go rozwiązać kastracją, ale co jeśli mamy fajnego, wartościowego psa, który mógłby coś wnieść do rasy?)
- większy potencjał agresji do psów (innych samców) - nie u wszystkich, ale ryzyko jest większe niż u suk; również częściej problemy z pilnowaniem przedmiotów itp.
Suki:
- generalnie większa miękkość, u niektórych (ale to raczej małych wzrostem a nie aussików) - histeryczność. Generalnie nawet miękki samiec raczej nie będzie ZBYT miękki. Bardzo miękka suka to już zwierzę mogące sprawiać problemy w szkoleniu.
Cieczki same w sobie nie są dla mnie problemem, choć kiedyś powszechnie uważało się to właśnie za większy problem. Choć po cieczkach nie lubię tego spowolnienia, które wiele suk ma, ale znowu - nie jest to aż tak poważny problem.
Tak osobiście nie znoszę tych wszystkich małych histerycznych szczekaczy (i moje suki też) - i są to prawie wyłącznie suki. Samcom, nawet miniaturowym, jednak testosteron daje większą pewność siebie. I tak patrząc wstecz już wiem, czemu kiedyś generalnie nie przepadałam za sukami (nawet nie mając psa).
Generalnie suki są łatwiejsze w prowadzeniu, ale nie dlatego, że samce są mniej nastawone na współpracę z człowiekiem (to kwestia osobnika a nie płci). Dlatego przyznam, że jak człowiek leniwy wybieram teraz suki (Choć mogłabym też mieć samca, ale nie chcę mieć w mieszkaniu niekastrowanych przedstawicieli obu płci.) _________________ Ula, Lava & Suvi
Ami [*] Choco [*] Asti [*] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Destiny
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 20:57 Temat postu: |
|
|
Amulinka napisał: |
Generalnie suki są łatwiejsze w prowadzeniu, ale nie dlatego, że samce są mniej nastawone na współpracę z człowiekiem (to kwestia osobnika a nie płci). Dlatego przyznam, że jak człowiek leniwy wybieram teraz suki (Choć mogłabym też mieć samca, ale nie chcę mieć w mieszkaniu niekastrowanych przedstawicieli obu płci.) |
Potwierdzam,że to kwestia osobnicza.
Desti jest baaaardzo wymagająca i lenistwo mi przy niej nie grozi natomiast Castiel mimo,że miękki(a może właśnie dlatego ) bez większych problemów daje się ładnie prowadzić
Sukę w rui w domu przerobiliśmy i nie powiem żeby to było fajne,ale nie wył i ładnie się odwoływał.Jedyny minus,rzeczywiście roślinki w ogrodzie są zagrożone ale i to da się wypracować.Cas sika na dwie thuje z przodu i jedno drzewko na końcu ogrodu Suki sikają mi gdzie popadnie
No i Des przed a teraz i po rujce ma tendencje do buziakowania,miziania i ogólnego włażenia bo kocha caaały świat Cas kocha tylko mnie  _________________ Agnieszka,Desti,Kiara,Teddy & Rafiki oraz Castiel [']
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
KaRottka

Dołączył: 17 Wrz 2008 Posty: 1838 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 21:27 Temat postu: |
|
|
Od siebie mogę napisać tyle-suczki potrafią być przefajne, ale zauważyłam, że często są, jak ... kobiety czyli emocjonalne i, co tu dużo ukrywać, histeryczne mnie w pewnym momencie zaczęło to męczyć
Jeżeli chodzi o uczuciowość suczek-mam wrażenie, że bardzo dużo zależy od prowadzenia. jeśli ludzie zostawiają samca samopas, to wiadomo, co się dzieje samiec prowadzony w bliskości od początku - mam wrażenie, że potrafi być wręcz bardziej przytulaśny, niż suka oczywiście, nie jest to ścisła reguła
co do reakcji na suki-mam wrażenie, że to kwestia osobnicza. nasz rottek Preston przez całe życie raz, podkreślam: RAZ, zareagował na (najprawdopodobniej) zapach suki z cieczką. Kajtek jest mega niuchaczem i nie jestem pewna, że nie będzie próbował wyrosnąć na lowelasa na razie staramy się trzymać to w jakim takim porządku, ale ma ciągoty
P.S. jeśli chodzi o sikanie, faktycznie można próbować pewnych rzeczy nauczyć. moje psy sikają na komendę, koopkają też więc da się nauczyć... noooo a przynajmniej ograniczyć choć nie ukrywam, że podczas świątecznej wizyty u Rodziców zauważyłam, że starszego rottka nie trzeba właściwie ganiać za sikanie w cały świat (8 lat żył w bloku), natomiast Kajtek? hmm, trawa, to trawa  |
|
Powrót do góry |
|
 |
asia_2109

Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 736 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Lip 08, 2011 16:44 Temat postu: |
|
|
suczki można pomiziać po brzuszku, a pies tego brzuszka ma o wiele mniej  _________________ Asia, Coffee&Nestea
_______________________________________ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Olga_Musto
Dołączył: 31 Paź 2010 Posty: 394 Skąd: Ustka
|
Wysłany: Sob Lip 09, 2011 00:11 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze twierdziłam, że tylko i wyłącznie suczka.
I... mam dwa psy. Dajemy sobie doskonale radę. Kastrat jest nieźle "postrzelony" i czasem wychodzi z niego mały zazdrosny agresor. Natomiast ten z jajcami czasami powarkuje na inne samce, ale ogólnie bardzo spoko, ze wszystkimi chce iść na ugodę. Aha no i suczki z cieczką nie są dla niego tak ciekawe jak piłeczka.
Zawsze myślałam, że suczki są bardziej przytulaśne od psów...do czasu kiedy nie pojawił się Azu...bo jest najbardziej klejącym się psem jakiego znam.
Moi chłopcy są ekstra! _________________ Olga, Musto i Tinker
www.psiblog.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
qqryq
Dołączył: 17 Paź 2013 Posty: 16
|
Wysłany: Sro Lis 20, 2013 07:40 Temat postu: |
|
|
Posiadam w jednym czasie spokrewniona suczke i psa (matka i syn)
ONA: cwana - bez ciasteczka sie nie ruszy, jak nie chcesz jej glaskac to odchodzi, na polecenia, ktore rozumie, a nie chce wykonac odwraca glowe i wzrok lub np. kladzie sie i udaje, ze nie slyszy - jak ma cieczke to co chwile chce wychodzic na dwor, gdzie inne psy przyklejaja sie do niej i ciezko jej skupic sie na tym co ma zrobic (odganianie ich to cyrk i koszmar ) - nie wykazuje ani grama agresji do ludzi ani psow
ON: jeden wielki maminsynek wpatrzony w czlowieka, wystarczy na niego spojrzec, zeby juz byl obok ciebie z usmiechem od ucha do ucha i merdajacym ogonem... non stop., a niedajboze okaz dezaprobate w glosie wtedy zalosny wzrok i wielka skrucha ) jego wymazony dzien to mizianie na kanapie z czlowiekiem i zabawa na dworzu;) gdzie nie lubi za bardzo innych pieskow, ale to raczej ze strachu, bo w ogole jest dosyc strachliwy
takze podsumowujac: jest u mnie raczej odwrotnie, pies miekki, histeryczny i bardziej do czlowieka, a suka skupiona na sobie i mniej posluszna;)
PS: samiec jest wykastrowany! Dlatego przy wyborze kolejnego psa stawiam na samca, bo widze, ze stereotypy niekoniecznie sie sprawdzaja i uwazam, ze prowadzenie samca moze byc wrecz wygodniejsze. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mysza000
Dołączył: 02 Gru 2014 Posty: 32 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 31, 2015 08:57 Temat postu: |
|
|
Najwiekszym powodem dla którego wybrałam suke jest to, że nie sika na moje piekne kwiatki i krzewy, o które tak dbam poza tym - akurat jedna suka z hodowli od razu wpadła mi w oko i tak została ze mną  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zelta
Dołączył: 12 Lis 2018 Posty: 33
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2018 13:36 Temat postu: |
|
|
Wiesz, dla mnie to nie ma znaczenia. Kocham wszystkie zwierzęta i nie ważne czy będzie to samiec czy samica. Na razie mam "chłopaka" ale absolutnie nie kierowałam się w wyborze płcią szczeniaka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2018 13:36 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|