|
owczarki australijskie - aussies - australian shepherds
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stereo
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2565 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 21:31 Temat postu: Status hodowlany ASCA |
|
|
Co pies musi zrobić, żeby uzyskac status hodowlany w ASCA? Tak jak w FCI wystawy z ocenami?
Wiem, że jest regulamin, ale nie chce mi się go czytać. Te regulaminy mają to do siebie, że siedzę strasznie długo, żeby znaleźć to, co mnie interesuje, a potem stwierdzam, że tego nie rozumiem. _________________ Pozdrawiamy
Karolina, Negra i Java
Ostatnio zmieniony przez stereo dnia Sro Lut 07, 2007 18:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 21:31 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
myriad
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 5089 Skąd: Zalesie k. W-wy
|
Wysłany: Wto Lut 06, 2007 02:05 Temat postu: |
|
|
Zarowno w AKC (American Kennel Club) i w ASCA pies nie musi sobie niczym zasluzyc na status hodowlany. Wystarczy, ze jego rodzice maja rodowody i trwala identyfikacje (mikroczip lub tatuaz).
Psy, ktore maja wiecej niz ilestam miotow (roznie) musza miec badanie DNA. |
|
Powrót do góry |
|
|
abs
Dołączył: 30 Sty 2007 Posty: 53 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Wto Lut 06, 2007 08:42 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wystarczy, ze jego rodzice maja rodowody i trwala identyfikacje (mikroczip lub tatuaz |
Ale przeciez AKC nie wymaga identyfikacji ? |
|
Powrót do góry |
|
|
myriad
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 5089 Skąd: Zalesie k. W-wy
|
Wysłany: Wto Lut 06, 2007 14:33 Temat postu: |
|
|
Masz racje, wlasnie sprawdzila. Tylko Kanadyjski Kennel Club (CKC)wymaga identyfikacji. |
|
Powrót do góry |
|
|
stereo
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2565 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 06, 2007 22:43 Temat postu: |
|
|
Mi się taki system nie podoba. Nie wiem, jak jest za granicą, ale u nas bardzo szybko zaczętoby rozmnażać psy niepasujące do wzorca. Chociaż system FCI też nie wyklucza takich osobników zbyt dobrze. Cóź, trzeba wierzyć w uczciwość i odpowiedzialność hodowców...
A teraz pytanie o DNA. A dokładnie o róźnicę między DNA-VP i DNA-CP. Czy po badaniu pies dostaje DNA-CP, a jeśli obydwoje rodzice mają badania, to DNA-VP? Sama to wymyśliłam, patrząc na rodowód myriadków, więc to moze być kompletna bzdura
Czemu służy dokładnie badanie DNA? Czemuś więcej niż utrzymaniu czystości rasy? _________________ Pozdrawiamy
Karolina, Negra i Java |
|
Powrót do góry |
|
|
abs
Dołączył: 30 Sty 2007 Posty: 53 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 09:34 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cóź, trzeba wierzyć w uczciwość i odpowiedzialność hodowców... |
Nie spotkalam sie jeszcze z nieuczciwoscia i brakiem odpowiedzialnosci hodowcow amerykanskich. Mentlanosc Polakow i Amerykanow jest jednak bez porownania, pewnie dlatego ze sa tam inne zarobki |
|
Powrót do góry |
|
|
Tricolor
Dołączył: 05 Lut 2007 Posty: 97 Skąd: Frankfurt nad Menem
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 10:04 Temat postu: |
|
|
stereo napisał: | Nie wiem, jak jest za granicą, ale u nas bardzo szybko zaczętoby rozmnażać psy niepasujące do wzorca. Chociaż system FCI też nie wyklucza takich osobników zbyt dobrze. Cóź, trzeba wierzyć w uczciwość i odpowiedzialność hodowców... |
W Niemczech jest wlasnie bardzo duzy problem z hodowcami rozmnazajacymi psy, ktore owszem sa czystorasowe i z papierami ASCA, ale o bardzo przecietnej wartosci hodowlanej. Jeszcze dobrze jak sa przebadane na HD czy oczy, ale to tez nie jest oczywiste.
Dlatego tez czesc hodowcow niemieckich, ktorzy sa za lepsza kontrola hodowli zrzeszylo sie w CASD/VDH http://www.australian-shepherd-ig.de. Tam do statusu hodowlanego oprocz wystaw potrzebne sa rowniez przeswietlenie na HD (tylko A lub B) oraz przebadane oczy.
Niestety w Niemczech jest nie tylko problem z rozmnazaczami, lecz rowniez z tzw. "hobbystami rasy", ktorzy uwazaja, ze wiedza lepiej od sedziego kynologicznego, czy ich psy nadaja sie do hodowli czy nie. Ci "hobbysci" zwykle maja suke i psa i krzyzuja je rok za rokiem, bez wzgledu na to, czy te psy pasuja do siebie czy nie _________________ Joanna, Asja (bernenczyk) i Bobby (cavalier)
Ostatnio zmieniony przez Tricolor dnia Sro Lut 07, 2007 11:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Amulinka
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 12738 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 11:19 Temat postu: |
|
|
Wiesz, chciałam zauważyć, że prawdziwi hobbyści rasy (tzn. nie tacy mnożacy bez sensu co roku pieski, aby je mnożyć) wielokrotnie naprawdę wiedzą lepiej od sędziego.... zwłaszcza od takiego, który specjalistą od danej rasy nie jest, a nawet jak jest to może miec inne preferencje... Bogu dzięki, że minęły już czasy (komunistyczne dodam) skierowań do krycia...
To hodowca decyduje czym kryje i jest niezależny w decyzjach i tak powinno być. I to on oczywiście w pełni ponosi odpowiedzialność za efekty swoich decyzji hodowlanych.
Osobiście jestem jak najbardziej za systemem europejskim ze wszystkimi jego wymogami przed dopuszczeniem do hodowli - wystawy, badania bioder i oczu i dodałabym tu jeszcze testy psychiczne, ale nawet nie na zasadzie "zdał - nie zdał", tylko w formie tzw. "profilowania psychicznego" tak jak to jest w Szwecji lub Norwegii. (Świetny opis testów na tej stronie: http://www.everest.webpark.pl/ ) Tzn. jest to po prostu możliwie jak najbardziej obiektywne określenie cech psychicznych danego psa.
Zresztą nawet odnośnie badań, to uważam, że wcale nie trzeba by zakazywać kryć psów ze złymi badaniami - tak tez jest w Szwecji. Warunek - otwarta baza danych i automatyczne umieszczanie tam każdego psa po przejściu badań. I niech każdy mnoży sobie co chce (o ile ma wymagane badania i testy), ale każdy ma możliwość wejścia do bazy i sparwdzenia nie tylko rodziców, ale i szerszej rodziny.
Zgadzam się z tym, że do systemu amerykańskiego w Polsce generalnie nie dorośliśmy.... _________________ Ula, Lava & Suvi
Ami [*] Choco [*] Asti [*] |
|
Powrót do góry |
|
|
Tricolor
Dołączył: 05 Lut 2007 Posty: 97 Skąd: Frankfurt nad Menem
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 11:29 Temat postu: |
|
|
Ula, na pewno nie tylko w Polsce
W Niemczech aussie's sa obecnie ogromnie popularne i dlatego mnozone jest wszystko, co przypomina psa tej rasy A niestety nie kazdy kupujacy jest znawca i potrafi podjac wlasciwa decyzje co do hodowli. Nie kazdy tez ma tyle wiedzy, zeby chcac kupic psa do kochania, studiowal miesiacami rodowody i chodzil na dziesiatki wystaw... Dlatego byloby nieraz dobrze wiedziec, ktore z organizacji swiatowych trzymaja piecze nad dobrymi hodowcami, ktorym laik moze poprostu zaufac. _________________ Joanna, Asja (bernenczyk) i Bobby (cavalier)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amulinka
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 12738 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 11:41 Temat postu: |
|
|
No niestety nie tylko w Polsce...
Wiem, że tam są najbardziej popularne. Jeszcze chyba tylko Francja ma tyle aussie. A wystawy napewno są bardzo przydatne, choćby po to, żeby choćby wykluczyć psy z wadami dyskwalifikującymi lub bardzo poważnymi z hodowli (to już takie absolutne minimum wymogów). A poza tym - edukacja, edukacja... do wszystkich się nie dotrze, ale choc do części może się uda... _________________ Ula, Lava & Suvi
Ami [*] Choco [*] Asti [*] |
|
Powrót do góry |
|
|
myriad
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 5089 Skąd: Zalesie k. W-wy
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 14:22 Temat postu: |
|
|
W Stanach system "ochotniczy" dziala calkiem niezle, co nie znaczy, ze nie ma tutaj klopotow z nieuczciwymi hodowcami i z mnozeniem psow bez sensu. Problem jest, jak najbardziej, wiele psow trzymanych w tzw. puppy mills ma papiery AKC i szczenieta po nich tez. Natomiast kazdy hodowca, ktory chocby przekroczyl raz w swoim zyciu granice ringu wystawowego albo sportowego, narazilby sie na natychmiastowy ostracyzm gdyby rozmnazal bez badan. I w ten sposob system dziala.
Wiem, ze w Niemczech jest problem nadprodukcji kiepskich aussikow, w kilku innych krajach tez, niemniej wzdrygnelam sie z lekka na zarzuty Tricolor, ze jak to mozliwe, ze hodowcy rozmnazaja psy kiepskie eksterierowo. Tak, czasem rozmnazaja, ale nie wrzucajmy ich do jednego worka. Czasem rozmnazaja psy kieskie eksterierowo, ale wybitne uzytkowo, a czasem, nie da sie ukryc, psy, ktore moim zdaniem wedlug wzorca sa bardzo przyzwoite eksterierowo, wedlug wielu sedziow takowymi nie sa.
I nie bede sie juz tutaj powolywac na moje polpracujace mlode, ale wezmy na przyklad historie wystawowa Choco, ktora mimo posiadania wady dyskwalifikujacej zrobila Mlodziezowy Championat Polski oraz Championat Polski (Ula nigdy nie wyslala kart ocen po certyfikat, ale oceny ma). I wiele tego typu przykladow moglabym przytaczac.... |
|
Powrót do góry |
|
|
myriad
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 5089 Skąd: Zalesie k. W-wy
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 14:25 Temat postu: |
|
|
Karolino, tak, DNA-CP to tytul ktory otrzymuje pies, ktorego profil DNA zostal ustalony, ale ktorego rodzice nie maja zrobionych badan DNA. DNA-VP to tytul ktory otrzymuja psy, ktorych rodzce maja DNA-CP badz DNA-VP i ktorych profil genetyczny zgadza sie z profilami rodzicow. Nie sluzy to niczemu innemu poza ustaleniem pochodzenia. Ale dla mnie to naprawde wystarczajacy powod do robienia tych badan. |
|
Powrót do góry |
|
|
stereo
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2565 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 14:32 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź. Już się zastanawiałam, czy moje pytanie nie zagubiło się na początku tej dyskusji
Jestem z siebie dumna, że sama to wymysliłam
Dla mnie ustalenie pochodzenia też jest wystarczającym powodem, żeby badania robić, ale moje zdanie jest mało ważne, bo nie zamierzam nic hodować _________________ Pozdrawiamy
Karolina, Negra i Java |
|
Powrót do góry |
|
|
Tricolor
Dołączył: 05 Lut 2007 Posty: 97 Skąd: Frankfurt nad Menem
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 14:35 Temat postu: |
|
|
myriad napisał: | Czasem rozmnazaja psy kieskie eksterierowo, ale wybitne uzytkowo, a czasem, nie da sie ukryc, psy, ktore moim zdaniem wedlug wzorca sa bardzo przyzwoite eksterierowo, wedlug wielu sedziow takowymi nie sa. |
I tu pojawia sie problem, kto ma prawo osadzac, ktore psy warto rozmnazac, a ktore nie.
Ale chyba najwazniejsze jest zdrowie, a potem reszta. _________________ Joanna, Asja (bernenczyk) i Bobby (cavalier)
|
|
Powrót do góry |
|
|
zmz
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 8635 Skąd: Wwa/Jabłonna
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 18:21 Temat postu: |
|
|
Dla mnie kurczę niestety większośc sędziów nie jest w ogóle autorytetem w kwestii oceny eksterieru a zwłaszcza zgodności ze wzorcem psa. Ja się opieram głównie na moim znikomym na razie doświadczeniu w wystawianiu psów wielu ras, no ale u aussików to już zupełnie, zwłaszcza na wystawach krajowych etc. Pomijam fakt, że na klubówce 05 oceniał specjalista od dobermanów... Dla mnie sędzia, który załóżmy z bdb zrzuca z ringu psa, bo ten ma mało włosa, jest skreślony na początku. Bo to, czy pies jest puchaty czy nie, to mi może powiedziec moja mama, a nie sędzia na wystawie no. Po prostu niektórzy sędziowie oceniają jak kompletni laicy, którym podoba się zwarty, puchaty i spokojny pies, najlepiej określonej maści. Oczywiście takich sędziów nie ma wielu, tak samo jak coraz więcej przed ocenianiem aussie przeczyta przynajmniej krótką wersję wzorca.
Mnie odrzucjaą np.psy p[rzepuszone, bo wzorzec wyraźnie mówi o tym, że pies ma miec sierśc średniej długości, a sierśc za bardzo obfita etc.jest wadą. Szkoda, że niektórzy sędziowie i nie tylko) tego nie widzą. Pomijam to, że często na 1 miejscu stanie pies z obfitym włosem i przeciętną anatomią, a na drugim stanie ten dobry anatomicznie, ale mniej puchaty.
Oj kurczę, oby było coraz więcej wystaw, na których są doceniane psy z dobrą anatomią i zgodne ze wzorcem pod każdym względem, a nie przepuszone kluski...
A co do ASCA, to też nie do końca się z tym zgadzam. Moim zdaniem powinny byc jakiekolwiek wymogi dot. hodowli. No chociaż jakieś przeglądy hodowlane dla psów, które mają byc obowiązkowe dla psów przeznaczonych do hodowli, polegające na sprawdzeniu poprawności anatomii, zgryzu, umaszczenia etc. Bo potem robi się takie właśnie bagno, że są papierowe psy do niczego nie podobne. I ja jako zwolennik versów i nie przeciwnik ani workingów ani showów jestem w stanie przyjąc bez gadania rozmnażanie psów słabych eksterierowo ale z super wynikami w pracy, ale nie jestem w stanie przyjąc spokojnie rozmnażania psów słabych pod oboma tymi względami (pomijam już w ogóle zdrowie, które jest podstawą). No i jestem przeciwnikiem rozmnażania ciepłym kluch tylko pod wystawy, bez charakteru etc.
Ale kurczę niestety nic nie można zrobic tylko samemu trzymac się tego, co się uważa za słuszne _________________
Żaklina, Surikon, Soczek oraz Dżemor
Żwirosław (') |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 18:21 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|