Forum owczarki australijskie - aussies - australian shepherds Strona Główna owczarki australijskie - aussies - australian shepherds

 
 POMOCPOMOC   FAQFAQ   SzukajSzukaj   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

'Do as i do' - uczenie się społeczne psów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum owczarki australijskie - aussies - australian shepherds Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nenya



Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 432
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 06:39    Temat postu: 'Do as i do' - uczenie się społeczne psów Odpowiedz z cytatem

Szaleję z zakładaniem tematów, ale jestem bardzo ciekawa Waszych opinii.

Własnie wróciłam z wrocławskiego sympozjum na temat zachowań zwierząt, więc jeszcze jestem na świeżo z przyswojonymi informacjami.

Do rzeczy:

Jedną z prelegentek była Claudia Fugazza prezentująca (stosunkowo) nową metodę nazwaną 'Do as I do'. Opiera się ona na nowych badaniach, według których psy potrafią uczyć się społecznie. Co więcej, psy są zaskakująco bardziej predysponowane do uczenia się od ludzi niż np. wilki.

W skrócie przedstawiła kilka badań, w których w konkluzji pies nie znajdując rozwiązania problemu przed nim postawionego, zdawał się na przewodnika, naśladował jego działania.

Psy trenowane pod jej pieczą potrafią powtórzyć uprzednie działanie właściciela (w miarę ich możliwości anatomicznych). Na filmach pokazała kilka takich treningów według schematu:

*właściciel dotyka krzesełka ręką, pies patrzy, DOPIERO wydaje komendę 'Do it' pies powtarza działanie (dotyka krzesełka obiema łapami)
*właściciel ręką strąca butelkę, osoba trzecia podnosi, komenda 'Do it' pies powtarza
*właściciel trąca dzwonek zawieszony na sznurku -> taki sam efekt

Co więcej, w późniejszych treningach właściciel najpierw wykonywał daną czynność, następnie szedł za psem za parawan, rozpraszał go (zabawa piłeczką, wykonanie kilku prostych poleceń) i dopiero potem wydawał komendę 'Do it' - również zadziałało. Żeby uniknąć 'efektu Hansa' zadanie wykonywał ktoś inny, nie właściciel...i również się to udawało.

Ten sposób szkolenia znacznie przyśpiesza proces uczenia się metodami pozytywnego wzmocnienia ( były przedstawione badania, i podczas normalnych, pojedynczych czynności typu 'zadzwoń w dzwonek' w obu grupach zwierzęta wyrobiły się w czasie, tak przy sekwencjach ruchów 'otwórz szufladę' ten czas zdecydowanie się wydłużał). To może być rewolucja w szkoleniu psów dla osób niepełnosprawnych.

Jestem zachwycona tą metodą, choć bardziej dla mnie wyglądała jak cyrkowe sztuczki ' z kruczkiem', no nie do wiary. Nie wiem, co myśleć o pani trener, czy ktoś spotkał się z tą metodą? Próbował tak pracować z psem?

W czerwcu są warsztaty z tej metody w Warszawie, korci mnie, żeby jechać, ale doszłam do wniosku, że może najpierw popytam Wink


Dla poglądu jeszcze filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=MdLpW-9pd0c
http://www.youtube.com/watch?v=cEHI2mHytNQ
http://www.youtube.com/watch?v=d_ipfb2f8Gc (tutaj akurat widać, że kobieta najpierw pokazuje psu, że ma obserwować, ale to rzadkość)


Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Pią Maj 10, 2013 06:39    Temat postu:

Powrót do góry
AnYya



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1239
Skąd: Wrocław/Kraków

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 07:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też byłam na sympozjum i wykład mnie zachwycił, myślę, że stanie się to fajną alternatywą szkoleniową ale też widzę jak wiele ograniczeń ma ta metoda- np. jesteś w stanie nauczyć tylko tych zachowań, które możesz sama pokazać i które pies ZROZUMIE.

Myślę, że z własnej ciekawości podejmę próbę nauczenia komendy DO IT!, zobaczymy co z tego wyjdzie i czy będą jakiekolwiek efekty Wink

Mimo, że na pewno metoda jest szybsza niż kształtowanie to jednak nie sądzę, by się przyjęła w środowisku szkoleniowym- wg mnie to raczej taka ciekawostka "na pokaz" Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nenya



Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 432
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 07:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AnYya napisał:
Też byłam na sympozjum i wykład mnie zachwycił, myślę, że stanie się to fajną alternatywą szkoleniową ale też widzę jak wiele ograniczeń ma ta metoda- np. jesteś w stanie nauczyć tylko tych zachowań, które możesz sama pokazać i które pies ZROZUMIE.

Myślę, że z własnej ciekawości podejmę próbę nauczenia komendy DO IT!, zobaczymy co z tego wyjdzie i czy będą jakiekolwiek efekty Wink

Mimo, że na pewno metoda jest szybsza niż kształtowanie to jednak nie sądzę, by się przyjęła w środowisku szkoleniowym- wg mnie to raczej taka ciekawostka "na pokaz" Wink


Ja widzę to bardziej w sposobie uczenia psów dla niepełnosprawnych Wink
Zastanawiam się nad http://www.psiawachta.pl/seminaria-i-kursy/trening-na%C5%9Bladowania-do-i-do

(a raczej bardzo mnie korci Very Happy )

EDIT: i dziewczyna była świetna - porozumiewała się bardzo ładnym angielskim, strasznie sympatyczna, no podbiła mnie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
myriad



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 5089
Skąd: Zalesie k. W-wy

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 08:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale rozumiem, że te psy na filmikach były najpierw nauczone jakąś metodą wykonywania pewnych zachowań? Np. wiewióra czy obrotów?
Jeśli tak, to wtedy zachowanie (ruch) przewodnika jest po prostu sygnałem optycznym, a komenda "do it" zwolnieniem do wykonania tegoż sygnału.


Jedyna sytuacja kiedy wydaje mi się, że to "do it: może działać "z marszu" (czyli bez wcześniejszego nauczenia zachowania przez kształtowanie, naprowadzenie etc), to jeśli zachowanie wymaga pójścia przez psa trasą, którą wcześniej przeszedł przewodnik. I wydaje mi się, że yhm... korzystamy z tego bardzo często np. w uczeniu agility (ale też obedience - kwadrat, wysyłania) nie nazywając tego w żaden szczególny sposób Wink

Jak pani uczy samej komendy "do it" jako komendy powtórzenia zachowania przewodnika?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
myriad



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 5089
Skąd: Zalesie k. W-wy

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 08:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zaraz po napisaniu poprzedniego postu wstałam i zrobiłam próbę z Migotkiem, który nigdy wcześniej nie był uczony komendy "do it" i o metodzie społecznej nie słyszał Wink I proszę, oto próba:
http://youtu.be/3bFJLDOhjcQ
Sorry za mój tyłek wchodzący w kadr.

Czyli załapanie metody i nauczenie tego psa zajęło mi yhm... 3 minuty? Nie sądzę, żeby wynikało to z tego, że metoda jest tak rewolucyjna, tylko że jest to swoiste przedłużenie naprowadzania, które stosowałam wcześniej wielokrotnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
mag



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 1321

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 09:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Justyna, zmotywowałaś mnie i zrobiłam przed chwilą to samo. U mnie Lego na komendę "do it " podchodził do krzesła i szukał czegoś na nim ( mimo mojego wcześniejszego pokazania obejścia krzesła ) . Natomiast wystarczyło ,że usłyszał " omiń" i wykonał bez problemu , potem zmiana strony już bez pokazywania ale to chyba normalne jak pies trenuje agility .
_________________
pozdrawiam Magda i Lego
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Amulinka



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 12738
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 10:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Słyszałam już o tej metodzie i też chętnie dowiedziałabym się tego, w jaki dokładnie sposób się tego uczy. Bo mam podobne przemyślenia i spostrzeżenia co do jej ograniczeń jak przedmówczynie. Zastanawiałam się nawet nad tym semi w Warszawie, ale niestety termin zupełnie nie pasuje.
Oczywiście spróbowałam też z dziewczynami. Generalnie lepiej to idzie Asti niż szybkiej Lavie. Pokazywałam im obchodzenie stołka wokoło, dotykanie go przednimi łapami a na koniec jeszcze wejście na łóżko. Asti obchodzenie bardzo ładnie w dwie strony, na dotykanie początkowo obchodziła, raz dotknęła pyskiem, wreszcie wskoczyła (normalne, bo klepnięcie w coś ręką to znak na wskoczenie). Wskoczenie na łóżko zrobiła za pierwszym razem, drugi raz rozglądała się za zabawką, trzeci raz znowu bezbłędnie.
Lava raz obeszła, potem mi się dostawiała do nogi, w końcu obchodzenie się udawało (ale czasami robiła, co innego, zaglądała do smaków, brała zabawki, dostawiała się), ale uparcie robiła w swoją preferowaną stronę, chyba, że stanęłam tak, żeby wyraźnie wysłać ją na drugą (starałam się jednak nie pokazywać zbytnio ręką). Wskoczenie na łóżko też się udało, ale nie od razu. Dotknięcie stołka udało się chyba za trzecim razem (zapewne myślała o wskoczeniu, ale wahała się i jak oparła przednie łapki od razu ją pochwaliłam).

Trzeba jednak zaznaczyć, że obieganie czegoś znają z agility, wskakiwanie na coś rzecz jasna też jest znaną czynnością. Ale już np. jak spróbowałam obrócenia się wokół własnej osi (tylko z Asti), czego nie znają, to kompletnie nie wiedziała, o co chodzi. No, ale w kształtowaniu też dużo łatwiejsze są interakcje z przedmiotem niż świadomość własnego ciała.
_________________
Ula, Lava & Suvi
Ami [*] Choco [*] Asti [*]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
AnYya



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1239
Skąd: Wrocław/Kraków

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 15:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Justyna właśnie cały sęk w tym, że nie oprócz rzeczy które psy już umiały wykonywały także te, których nie znały- ale fizycznie było to dla nich możliwe np. pociągnięcie sznurka i otworzenie szuflady, zadzwonienie dzwonkiem, przewrócenie butelki, picie z miski.

Claudia przeprowadziła doświadczenie polegające na tym, że porównywała szybkość i trafność wykonania kilku zadań wśród 2 grup psów- 1 kszatłtowanie klikerem a 2 DO AS I DO i zdecydowanie lepiej szło psom z drugiem grupy. Przy prostych czynnościach nie było różnicy lecz już przy bardziej skomplikowanych zadaniach przodowały psy powtarzające po właścicielu.

Ponoć cały sęk tej metody polega na tym by wytłumaczyć psu, że po komendzie DO IT ma powtórzyć pokazane zachowanie. Co ciekawe psy powtarzały je także po 10 minutach przerwy i czekania.

Jakieś hiper rewolucyjne się to nie wydaje niemniej wykład bardzo bardzo ciekawy a filmiki zrobiły wrażenie na wszystkich.

Co do świadomości ciała- zapytana o to po wykładzie Claudia odpowiedziała, że takich czynności jak obroty czy wiewiór tą metodą raczej nie da się nauczyć ale na pewno będą jeszcze prowadzić doświadczenia na ten temat.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nenya



Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 432
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 16:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AnYya napisał:
Justyna właśnie cały sęk w tym, że nie oprócz rzeczy które psy już umiały wykonywały także te, których nie znały- ale fizycznie było to dla nich możliwe np. pociągnięcie sznurka i otworzenie szuflady, zadzwonienie dzwonkiem, przewrócenie butelki, picie z miski.

Claudia przeprowadziła doświadczenie polegające na tym, że porównywała szybkość i trafność wykonania kilku zadań wśród 2 grup psów- 1 kszatłtowanie klikerem a 2 DO AS I DO i zdecydowanie lepiej szło psom z drugiem grupy. Przy prostych czynnościach nie było różnicy lecz już przy bardziej skomplikowanych zadaniach przodowały psy powtarzające po właścicielu.

Ponoć cały sęk tej metody polega na tym by wytłumaczyć psu, że po komendzie DO IT ma powtórzyć pokazane zachowanie. Co ciekawe psy powtarzały je także po 10 minutach przerwy i czekania.

Jakieś hiper rewolucyjne się to nie wydaje niemniej wykład bardzo bardzo ciekawy a filmiki zrobiły wrażenie na wszystkich.

Co do świadomości ciała- zapytana o to po wykładzie Claudia odpowiedziała, że takich czynności jak obroty czy wiewiór tą metodą raczej nie da się nauczyć ale na pewno będą jeszcze prowadzić doświadczenia na ten temat.


A ja w tym momencie zgłupiałam. Bo na początku prezentacji był pokazany tervueren, który powtarzał za właścicielem skok, a później obracał się wokół własnej osi...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
myriad



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 5089
Skąd: Zalesie k. W-wy

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 17:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AnYya napisał:
Claudia przeprowadziła doświadczenie polegające na tym, że porównywała szybkość i trafność wykonania kilku zadań wśród 2 grup psów- 1 kszatłtowanie klikerem a 2 DO AS I DO i zdecydowanie lepiej szło psom z drugiem grupy. Przy prostych czynnościach nie było różnicy lecz już przy bardziej skomplikowanych zadaniach przodowały psy powtarzające po właścicielu.


A jakie to były zadania?
Bo wiesz, nie do każdego zachowania kształtowanie klikerem jest najszybszą metodą.

I jakie umiejętności miały wcześniej te psy? Czy były zielone czy nie?

Wiesz, ja jestem sceptycznie nastawiona do badań jednakowoż, bo z doświadczenia wiem doskonale, że wykazać naukowo można wszystko co się chce wykazać - zależy jak się ustawi kryteria (i kto płaci za te badania Wink.


Anyya napisał:
Co do świadomości ciała- zapytana o to po wykładzie Claudia odpowiedziała, że takich czynności jak obroty czy wiewiór tą metodą raczej nie da się nauczyć ale na pewno będą jeszcze prowadzić doświadczenia na ten temat.


nenya napisał:
A ja w tym momencie zgłupiałam. Bo na początku prezentacji był pokazany tervueren, który powtarzał za właścicielem skok, a później obracał się wokół własnej osi...


Czy dobrze rozumiem, że te skoki i obroty były wcześniej nauczone jakoś inaczej?
Podnoszenia lewej tylnej łapy by tak nauczyła?

I na czym polegało to 10 minut przerwy? Coś było pokazywane, a po 10 minutach pies dostawał komendę DO IT? Na filmikach to było, czy na żywych psach?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
nenya



Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 432
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 18:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

myriad napisał:

Czy dobrze rozumiem, że te skoki i obroty były wcześniej nauczone jakoś inaczej?
Podnoszenia lewej tylnej łapy by tak nauczyła?

I na czym polegało to 10 minut przerwy? Coś było pokazywane, a po 10 minutach pies dostawał komendę DO IT? Na filmikach to było, czy na żywych psach?


Nie było nic wspomniane na ten temat, ale to chyba nie były filmiki nakręcone przez nią.

Tak wyglądało to tak, że trener pokazywał coś, po czym pies szedł za parawan, tam był rozpraszany (inne komendy, zabawa itd..) a po 10 minutach komenda 'Do it'.

Na filmikach, dlatego napisałam, że dla mnie to takie czary, że aż zakrawają na cyrkowe kuglarskie sztuczki, gdzieś musi być haczyk Wink

Nie można było się wgłębiać, bo na wykład miała tylko 40 min.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AnYya



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1239
Skąd: Wrocław/Kraków

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 18:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ten tervik który powtarzał skakanie i obroty już to wcześniej umiał. Natomiast psy w doświadczeniu porównawczym kształtowania z naśladowaniem uczone były od zera.

Absolutnie nie wydaje mi się żeby te psy były "zielone" i jak słusznie Justyna zauważyłaś nie ma szans by nauczyć tak psa zachowania typu podnoszenie tylnej łapy. Ja niestety nie mam materiałów na płytce z tego wykładu bo studenci materiałów nie dostają, może Ty nenya masz? Ja pamiętam tylko, z zadań które wychodziły lepiej przez naśladowanie niż kształtowanie były między innymi otwieranie szuflady i chyba wrzucanie piłki do pudełka. Razem zbadanych było 15 umiejętności na grupie bodajże 26 psów (po 13 w każdej grupie)

Z 10 minutami przerwy- dokładnie tak jak mówisz- po tym czasie DO IT i powtarzały- oczywiście na filmikach i na wykresach Wink
Były też w między czasie rozpraszane piłką, komendami siad, waruj i mimo to po DO IT robiły pokazaną wcześniej czynność.

Mi osobiście wydaje się to metodą fajną pokazowo lecz nie do końca adekwatną do realnych warunków. Mimo wszystko- bardzo się cieszę, że udało mi się wysłuchać wykładu i zobaczyć filmiki -chociażby jako ciekawostkę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nenya



Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 432
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pią Maj 10, 2013 18:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O, prawie jednocześnie odpisałyśmy Wink

Tak ja mam płytkę, zajrzę do niej ( tylko błagam nie teraz! Smile ).

Mi też spodobało się, dalej nie mogę dojść do tego jak to działa i z czym to się je, dlatego kusi mnie ten kurs, ale z drugiej strony 450 zł piechotą nie chodzi...

Co do tego owczarka, to nie dosłyszałam tej informacji, teraz to ma sens dla mnie w takim razie Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Pią Maj 10, 2013 18:07    Temat postu:

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum owczarki australijskie - aussies - australian shepherds Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

owczarki australijskie - aussies - australian shepherds  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group