|
owczarki australijskie - aussies - australian shepherds
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martusmartus
Dołączył: 09 Wrz 2013 Posty: 53 Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany: Pią Cze 06, 2014 09:34 Temat postu: Nietypowy problem. |
|
|
Hej. Mam duży problem z moją suką. Szukam pomocy gdzie się po prostu da i piszę do każdego. Od paru dni sucz nie chce wychodzić na dwór, czy to rano, czy wieczorem, popołudniu raczej się tak nie zdarza. Objawia się to tym, że biorę smycz a ona nie reaguje. Siedzi w klatce, bądź łazience i nie chce iść. Łagodząc sytuację staram się przykucnąć, zawołać delikatnie wtedy przychodzi po czym robi pod siebie. Dzień w dzień, rano i wieczorem jest ten sam scenariusz. Ani jej na siłę nie biorę, ani jej za to nie karce. Nie było mnie przez cały weekend, wróciłam w poniedziałek i zaczął się problem. Wszyscy zaprzeczają aby wydarzyło się coś niepożądanego podczas mojej nieobecności. Dodam, że suka jest przed pierwszą cieczką, ale takie zachowanie wcale mi nie pasuje do burzy hormonalnej.
Dziś rano byłyśmy zanieść mocz do badania, mam nadzieję że problem nie ma jakiegoś głębszego podłoża psychicznego. _________________ Marta P. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Cze 06, 2014 09:34 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bibi
Dołączył: 01 Kwi 2014 Posty: 40 Skąd: Wschodni Koniec Świata
|
Wysłany: Pią Cze 06, 2014 11:24 Temat postu: |
|
|
Ja bym zaczęła od porządnego wywiadu z tym kto się psem opiekował. To co psa mogło zniechęcić/przestraszyć może się człowiekowi wydać nieistotne. Nie pytaj "czy coś złego się stało" tylko "co się działo". Niech opiszą dzień po dniu co robił pies, jak wyglądał spacer od zapięcia smyczy do powrotu do domu. Z doświadczenia (głównie z końmi nie psami) wiem, że zwierzę mówi znacznie więcej niż człowiek. Pozostaje tylko użyć człowieka jako tłumacza odpowiednio pytając. I nie chcę tu absolutnie sugerować, że ktoś coś zrobił nie tak. Mógł nieświadomie przestraszyć psa, albo zrobić coś zupełnie inaczej niż dotychczas i zwierzak się pogubił. |
|
Powrót do góry |
|
|
martusmartus
Dołączył: 09 Wrz 2013 Posty: 53 Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany: Pią Cze 06, 2014 12:09 Temat postu: |
|
|
Właśnie odebrałam badania moczu, wyszło zapalenie cewki. Może pies z obawy, że nie dojdzie na dwór załatwiał się przez to w domu? Wdrożyliśmy leczenie, zobaczymy jak będzie po paru dniach. MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ POPRAWI _________________ Marta P. |
|
Powrót do góry |
|
|
SelfSilver
Dołączył: 11 Lis 2009 Posty: 2562 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Sob Cze 14, 2014 15:09 Temat postu: |
|
|
Ja rowniez obstaje przy tym, co Bibi powyzej. Zachowanie psa wydaje mi sie lekowe. Zrodlem moze byc cokolwiek, chocby nawet dzwiek czy dziwny zapach.
Istnieje tez pewne prawdopodobienstwo, ze jesli to faktycznie zapalenie cewki, pies przestraszyl sie pod twoja nieobecnosc, kiedy go zabolalo, albo wrecz nie mogl sie zalatwic, a (jesli jest mocno z toba zwiazany) twoja nieobecnosc to uczucie wzmocnila. W takim przypadku nie musiala to byc wcale twoja nieobecnosc sama w sobie (z toba rowniez nie chce wychodzic, z tego co piszesz), a towarzyszaca temu niestabilnosc emocjonalna, rozdraznienie, tesknota, ogolny dyskomfort etc.
Wplyw na to moze miec nawet fakt, ze w chwili newralgicznej pies byl na zewnatrz z osoba, z ktora dotad na spacery nie wychodzil.
Czy pies jest z natury odwazny, czy raczej lekliwy?
Czy miewa leki separacyjne?
Czy na spacerach nie sygnalizuje niepokoju kiedys, gdzies?
Ja bym to mimo wszystko skonsultowala z behawiorysta, jesli nie minie. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sob Cze 14, 2014 15:09 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|