|
owczarki australijskie - aussies - australian shepherds
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kara
Dołączył: 18 Cze 2007 Posty: 6982 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 12:26 Temat postu: |
|
|
Mokka napisał: |
Mam 2 suki sterylizowane tradycyjnie, żadne blizny nie są widoczne, nie demonizujmy . Kiedy pobierałam Moniutę ze schroniska, była w wieku ok. roku, po sterylce (nie wiem, kiedy), żadnych śladów po zabiegu. Druga sucz po sterylce zarosła tak szybko, że aż trudno było uwierzyć, że miała cokolwiek robione. |
Jak chesz mogę Ci zrobić zdjęcia moich suk i sama zobaczysz, że są gołym okiem widoczne. A obie sterylizowane dwóch róznych klinikach i u różnych weterynarzy A te dwie co miały chaczykowym sposobem to kompletnie nic nie widać, psy tylko przez pierwszy dzień czuły dyskomfort bo na drugi dzień chciały już szaleć. _________________
http://showfarm.cba.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 12:26 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
stereo
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2565 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 12:29 Temat postu: |
|
|
Ja też mam dwie suki sterylizowane tradycyjnie. Negra miała długą dziurę, ale zrosła się fantastycznie. Teraz jakąkolwiek bliznę widać tylko na jednym końcu (widać, bo włosy na niej nie rosną, nawet wypukła nie jest). Java miała krótkie cięcie, absolutnie nic nie widać, kilka miesięcy po zabiegu trzeba się było mocno wpatrywać, żeby coś zobaczyć.
Java miała do tego wycinaną przepuklinę. Nie wiem, na ile to utrudnia operację, ale na pewno nie ułatwia. _________________ Pozdrawiamy
Karolina, Negra i Java |
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksa
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 378
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 14:54 Temat postu: |
|
|
Moja Lady była sterylizowana metodą standardową i nie ma po tym praktycznie śladu. Żadnej blizny nic. |
|
Powrót do góry |
|
|
cyklista
Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 16 Skąd: wro
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 22:34 Temat postu: |
|
|
pomimo "małego" spięcia na dzień dobry, odnawiam moją aktywność na forum, jak zawsze dobro psiaka górą.
Stało się, bryza dostała pierwszej cieczki, jak na razie wszystko w normie, żadnego przytulania itp itd. Po lekturze tego wątku zastanawiam się nad jedną kwestią. Jak już wcześniej pisałem (ku uspokojeniu niektórych:) mam zamiar sterylizować sunię. Mam tylko pytanie kiedy jest najlepszy czas żeby to zrobić? Ile dni po pierwszej cieczce jest najlepiej wykonać zabieg? Mój poprzedni pies cieczka w cieczkę miał straszne ciąże urojone (sutki pełne mleka, o zachowaniu nawet nie wspomnę), więc wolałbym tego uniknąć, nawet ten jeden raz. W takim razie pytanie, czy szybsza sterylizacja temu zapobiegnie? |
|
Powrót do góry |
|
|
figorken
Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 136 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 22:40 Temat postu: |
|
|
z technicznego punktu widzenia najlepszy moment do sterylizacji to 2mc po pierwszej cieczce. _________________ Jeśli rozmawiasz z kołkiem w płocie, to kto jest głupi? Przecież nie kołek, który całkiem spokojnie trwa z obojętną miną na swoim miejscu...
źródło:elkati |
|
Powrót do góry |
|
|
Nadia86
Dołączył: 15 Cze 2007 Posty: 1427 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Kwi 25, 2011 16:03 Temat postu: |
|
|
A ja mam pytanie odnosnie cieczki ale troche inne niz byl temat dotychczas....moja 5 letnia suczka ma obecnie cieczke...a w zasadzie to nie wiem co to jest...zawsze ma regularne cieczki(co 7 mies) i normalnie krwawienia plamienia wystepuja do 2 tyg a teraz jest dziwnie....tzn 4 pierwsze dni takie dziwne plamienia i do teraz nic czysciutko....psy reaguja na nia jak bylaby w cieczce sama sie nastawia ale krwawienia nie bylo tak naprawde i nie ma i to nie to ze sobie wylizuje czy cos zawsze majtuski byly a teraz czyste byly przez caly czas...i nie wiem czy to normalne czy powinnam isc jednak do weterynarza zeby zobaczyl czy wszystko ok... _________________ Pozdrawiam Ania, Phoebe i Mala |
|
Powrót do góry |
|
|
moto
Dołączył: 20 Lis 2009 Posty: 721 Skąd: Ostrów Lubelski
|
Wysłany: Pon Kwi 25, 2011 17:32 Temat postu: |
|
|
Czy ta cieczka wystąpiła po 7 miesiącach tak jak zwykle czy wcześniej?
W tym najbardziej płodnym okresie cieczki krwawienie jest bardzo małe a nawet możesz go nie zauważyć natomiast inne psy tak. Obrzęk sromu jest znacznie mniejszy i większość właścicieli myśli, że to koniec cieczki a to tak naprawdę najbardziej płodny jej czas Potem krwawienie ma barwę popłuczyn mięsnych.
Być może nie zauważyłaś pierwszych dni bo suka mogła się wylizwywać (suki są naprawdę sprytne i z majtuśkami sobie też poradzą nawet bez zdejmowania:wink: ), być może cykl jej się zmienił co nie znaczy, że suka jest chora, ale zawsze warto pójść do weta i upewnić się czy wszystko jest ok. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nadia86
Dołączył: 15 Cze 2007 Posty: 1427 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Kwi 25, 2011 17:58 Temat postu: |
|
|
Dostala jak najbardziej prawidlowo....majtek nie ma opcji zeby nawet uchylila bo jak to robila to zawsze byl srom odloniety potem a teraz tak nie bylo....wiem ze w najwiekszej fazie polodnosci krwawienie sie zmniejsza ale sek w tym ze krwawienia praktycznie nie bylo i teraz tez nie ma a bagatela konczy sie 2 tydz rzekomej cieczki. podsumowujac miala 4 dni plamienia nie nawet krwawienia...a potem szysciutko do teraz....nie ma opcji zebym przgapila tez poczatek cieczki bo obrzeku sromu u niej trudno nie zauwazyc;) zreszta spi ze mna w lozku wiec tak czy siak zawsze wiem od pierwszego dnia kiedy ta cieczke ma:) dlatego teraz mi to nie gra.... _________________ Pozdrawiam Ania, Phoebe i Mala |
|
Powrót do góry |
|
|
dorotab
Dołączył: 17 Wrz 2013 Posty: 244 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2015 10:47 Temat postu: |
|
|
Hej
odkopuję temat.
Spacka dostała 2giej cieczki (pierwszą miała w sierpniu więc ta przyszła stosunkowo szybko). Sucz zmieniła się jak za dotknięciem różdżki, jeszcze na obozie obi tydzień temu była bardziej szaloną sobą a teraz stała się bardzo spokojnym wyciszonym psem jak pozostałe w stadzie. Chce pracować, je, sika, kupa normalnie, gorączki brak.
Czy możecie się podzielić swoimi doświadczeniami z owsikowych cieczek? (po przejrzeniu tematu widzę, że taka drastyczna zmiana może nastąpić, ale byłabym wdzięczna za bieżące opinie jak Wasze suki cieczkują). |
|
Powrót do góry |
|
|
zmz
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 8635 Skąd: Wwa/Jabłonna
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2015 11:56 Temat postu: |
|
|
Jak moja suka miała jeszcze macicę, to też ciekła co 4 mce. Przy pierwszej była osowiała i słabo pracowała, kolejne już raczej nieszczególnie wpływały na jej zachowanie. _________________
Żaklina, Surikon, Soczek oraz Dżemor
Żwirosław (') |
|
Powrót do góry |
|
|
Amulinka
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 12738 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2015 13:15 Temat postu: |
|
|
Moje suki przez 2 mies. po cieczkach były zawsze mniej czy bardziej wyciszone. To normalne - u psów progesteron wydziela się niezależnie od tego, czy suka jest w ciąży czy nie. Poza tym jednak innych skutków ubocznych nie było. _________________ Ula, Lava & Suvi
Ami [*] Choco [*] Asti [*] |
|
Powrót do góry |
|
|
suche
Dołączył: 30 Wrz 2008 Posty: 2065 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2015 14:43 Temat postu: |
|
|
U nas w trakcie cieczki zero zmian.
W dni płodne Sasza wyraźnie poszukuje samca , ale nawet wtedy, gdy jest praca potrafi odgonić potencjalnego męża. Jest równie szalona i napalona - zmian więc nie widzę.
Natomiast tak jak Ula pisze - w okolicach "porodu" jest wyciszona i się oszczędza - zmiana ta jednak jest niewielka i niewidoczna dla nikogo poza mną.
Jak była młodzikiem ciekła co 7-8 miesięcy, obecnie ta przerwa wzrosła jej do 10-12 miechów
Rebinka jeszcze nie cieczkowała ani razu _________________ Pozdrawiam,
Basia, Kacperkowaty, Ashka i Reba
"Form Follows function"
Ashqueen-Australian Shepherds for sport and work |
|
Powrót do góry |
|
|
dorotab
Dołączył: 17 Wrz 2013 Posty: 244 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2015 09:44 Temat postu: |
|
|
Dzięki za podzielenie się!
Młoda wczoraj tak się pokładała i komunikowała taki dyskomfort (oraz ciągle sporo krwi leciało), że zabrałam ja do weta na kontrolę. Pan doktor obejrzał, zrobił usg, czekamy na wyniki badania krwi, ale raczej wszystko jest ok, także mogę sobie z czystym sumieniem wyrzucać nadopiekuńczość czekać na koniec cieczki i planować sterylkę |
|
Powrót do góry |
|
|
Martula
Dołączył: 03 Mar 2011 Posty: 1109 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2015 10:51 Temat postu: |
|
|
Basiu! Ale się Rebinka uchowała!!! Chyba jedyna z rodzeństwa, co? _________________ Marta, Ory i MaliBu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 12, 2015 21:27 Temat postu: |
|
|
Desti bardzo regularnie,zawsze styczeń/luty-lipiec/sierpień.Najpierw linieje,delikatnie nabiera podszerstka i jest ruja.Kilka tygodni przed cieczką robi się słodka,milusia i to znak aby zmniejszyć jej porcyjki jedzenia a zwiększyć pracę bo inaczej po 3 tyg mam tłuściocha.Praktycznie nie ma zmian w zachowaniu.
Pamiętam,że przy drugiej lub trzeciej rujce wystraszyłam się bo taką opuchniętą pipke miała
Kiara 17 miesięcy i nadal bez cieczki.Nie było utajonej bo Cas by pokazał
Wydaje mi się,że skoro Des jest suką wyżej w hierarchii to czarna może na nią czeka teraz,ale nigdy nie miałam dwóch suk na raz w stadzie i to tylko moje gdybanie.Zobaczymy czy się zsynchronizują. _________________ Agnieszka,Desti,Kiara,Teddy & Rafiki oraz Castiel [']
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Sty 12, 2015 21:27 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|