owczarki australijskie - aussies - australian shepherds

[Martula]

Hej frisbowcy. Mam pytanie- jakie znacie sposoby na poprawienie skuteczności łapania dysków? Suka świetnie skacze, jest szybka ale mija się z dyskiem w powietrzu jeśli jest "świecą"- nie radzi sobie z takimi rzutami a one zdarzają się dość często. Jesli wyskakuje po dysk łagodnym łukiem łapie poprawnie (tylko wtedy robi outruna z powrotem) ale jeśli znajdzie się pod nim- nie czeka tylko skacze za wcześnie i spada na ziemię przed dyskiem. Wiem, że to dość powszechny problem i są na to konkretne metody- liczę na wskazówki. Postaram się zamieścić film.
_________________
Marta, Ory i MaliBu

[Reklama]

[Michał i Karolina]

My się z tego typu problemami nie borykamy- ufff- ale na paru seminariach problem był rozpracowywany w następujący sposób.

Dajesz komendę psu na ominięcie Ciebie po czym rzucasz dysk 2-3 m przed siebie. Nie daleko, j nieco wyżej niż normalnie aby pies zdążył ten dysk zobaczyć. Podkładasz pod to imię psa, "Uwaga" coś co zwróci jego uwagę na myślenie, szukanie dysku i wymierzanie w cel. Taki "sprawdzian na spostrzegawczość".
Malibu cudownie skacze, może by jej takie ćwiczenia pomogły właśnie?
_________________
Karolina, Michał i Nutella
www.niuchacz.com

[zmz]

Imienia nie polecam, bo pies może w tym momencie spojrzeć na nas, zamiast obserwować dysk. Komenda typu 'czekaj', 'uważaj' albo nic, jak wolimy. Przy psach z bardzo wielkimi chęciami i małymi móżdżkami takie właśnie ćwiczenie- rzucamy blisko, 'krzywo' i wysoko- czyli to pies ma się dostosować do dysku, a nie my mu ułatwiamy. Chwalimy ogromnie, np. szarpaniem albo kolejnym rzutem (dla pewności poprawności może być to roller, jeśli mamy naprawdę mało myślącego pieska i nie chcemy zepsuć naszego sukcesu), jeśli pies MYŚLAŁ, CZEKAŁ i TRAFIŁ. Jeśli udało mu się złapać na farcie albo wcale- nic nie mówimy, dajemy do zrozumienia naszą miną jak bardzo nam smutno, dysk zgarniamy i robimy 'jeszcze raz'. Czasami to kwestia ćwiczenia tygodniami albo i miesiącami, ale naprawdę działa. Ja zawsze od takich 2-3 rzutów zaczynam trening, żeby włączyć psu myślenie i pewny chwyt. Dopiero potem przechodzę do rzutów dalekich czy fristajlowych. To jest fajne ćwiczenie też na naukę łapania naszych rzutów nieudanych czy z innym spinem, kątem etc., co się potem przydaje na fristajlu bardzo.
Jak już mamy psa, który ten pierwszy rzut złapał z móżgiem to od razu robimy drugi rzut (jak przy ZigZagu) i jeśli złapie myśląc to znowu nagradzamy ogromnie. I tak dodajemy po jednym rzucie Jak już mamy psa, który myśli przy pełnej Z, się znaczy robimy mu 4 wysokie, krzywe rzuty w obydwu kierunkach (czyli ze spinem wpadającym w zęby od różnych stron, co często jest problemem dla piesków!) się znaczy, że nasz pies naprawdę ODKRYŁ SWÓJ MÓZG i możemy rzuty przedłużać i liczyć na to, że przy większej prędkości wciąż będzie potrafił użyć głowy!
Powodzenia
_________________

Żaklina, Surikon, Soczek oraz Dżemor
Żwirosław (')

[Michał i Karolina]

[Martula]

Dzięki dziewczyny. Co prawda na razie odłożyłyśmy dyski do szafy ale może spróbujemy któregoś dnia. Dopiero wtedy będę wiedziała o co ewentualnie pytać. Macie może jakieś linki do filmów z takim ćwiczeniem?
_________________
Marta, Ory i MaliBu

[Reklama]