|
owczarki australijskie - aussies - australian shepherds
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania&Psy
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1769 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Maj 30, 2008 18:31 Temat postu: |
|
|
Tośka napisał: | Sucz mi się dzisiaj dziwacznie zachowuje - łazi cały dzień z kąta w kąt, kręci się non stop po domu, poleguje tu i ówdzie, wywala się kołami do góry, przychodzi na kolana, jęczy, chce głaskania, odbija jej się.
Cieczka czy pędzić do weta? |
I właśnie przez to nie wypalił nam spacer.
Mam nadzieję, że to cieczka (którą chciałaś przyspieszyć), a nie coś poważniejszego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Maj 30, 2008 18:31 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2430 Skąd: Poznań | Piła
|
Wysłany: Pią Maj 30, 2008 22:31 Temat postu: |
|
|
To nie cieczka
Młoda musiała zjeść coś niekoniecznie świeżego i jej zaszkodziło. _________________ Nie zezwalam na kopiowanie i umieszczanie moich zdjęć na blogach, stronach www, facebook itp. bez wcześniejszego uzgodnienia tego ze mną na PRV.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zmz
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 8635 Skąd: Wwa/Jabłonna
|
Wysłany: Nie Sie 03, 2008 09:30 Temat postu: |
|
|
Toska, niech te nasze suki sie zamienia!
Suri chyba wlasnie dostala drugiej cieczki, w momencie kiedy spodziewalismy sie jej dopiero wrzesien/pazdziernik!
Strasznie mnie to zdolowalo, bo okres plodny przypada idealnie na oboz, ktory mamy juz z gory do dolu oplacony. A ona w trakcie cieczki nie ma na nic ochoty, kurczaki... _________________
Żaklina, Surikon, Soczek oraz Dżemor
Żwirosław (') |
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2430 Skąd: Poznań | Piła
|
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 18:14 Temat postu: |
|
|
Wcale mnie nie cieszy brak Locowej cieczki. Strasznie balam sie, ze dostanie jej w trakcie mojego wyjazdu (czyli jakos tak teraz), czyli bedac w psim hotelu, ale poki co dalej nic!
Wyjscia sa dwa - albo miala tak bezobjawowa cieczke, ze ja ja przegapilam, albo jej jeszcze najzwyczajniej w swiecie nie miala. Pierwsza opcja wydaje mi sie malo prawdopodobna, a druga wprawia mnie w lekki niepokoj. Po powrocie, jesli jeszcze do tego czasu sucz mi nie zacieknie, umowie sie do weta - cpeca cieczkowego, jakiego w Poznaniu wyhaczylam. _________________ Nie zezwalam na kopiowanie i umieszczanie moich zdjęć na blogach, stronach www, facebook itp. bez wcześniejszego uzgodnienia tego ze mną na PRV.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olaa94
Dołączył: 15 Sty 2009 Posty: 70
|
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 20:14 Temat postu: |
|
|
Ja tak tylko czytam i czytam i coraz bardziej sie boje cieczki u mojej suczki... Poniewaz jest ona czesto wypuszczana no dwor na wybieg... Naprawde bardzo boje sie tego okresu bo w mojej okolicy szweda sie wiele niechcianych ,,kandydatow,, na ojca dzieci Blues . No ale zawsze moge liczyc na doswiadczenie moje mamy i babci w ,,tych,, psich sprawach . |
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 4204 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 20:35 Temat postu: |
|
|
Oluu, wyjście jest bardzo proste - podczas cieczki NIE wypuszczajcie suczki samej na wybieg. Gdzie tu problem i czego się bać? |
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 30 Lip 2007 Posty: 2295 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 09:22 Temat postu: |
|
|
Olu,
jeśli będziecie ją wypuszczać, to będziesz miała potomstwo na 100% i niestety doświadczenie mamy i babci tu nie pomoże ! Zresztą, nie możecie skazać suni na paniczne uciekanie przed stadem :kawalerów:. _________________ Renata, Rudi & Wiewiór [']
Ostatnio zmieniony przez Renata dnia Pon Sty 19, 2009 14:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Dołączył: 07 Wrz 2008 Posty: 24 Skąd: Zborowskie
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 12:28 Temat postu: |
|
|
Olaa94 napisał: | Ja tak tylko czytam i czytam i coraz bardziej sie boje cieczki u mojej suczki... Poniewaz jest ona czesto wypuszczana no dwor na wybieg... Naprawde bardzo boje sie tego okresu bo w mojej okolicy szweda sie wiele niechcianych ,,kandydatow,, na ojca dzieci Blues . No ale zawsze moge liczyc na doswiadczenie moje mamy i babci w ,,tych,, psich sprawach . |
Yyy, doświadczenie w sprawie odchowania małych mixów aussie?
Mieszkam na wsi (=mnóstwo psów luzem bez właściciela), mam duży ogródek i też wypuszczam swoją suczkę (BC) na wybieg. Ale przez ostatni niecały miesiąc tego nie robiłam, skoro miała cieczkę. Chyba można przez te 3 tygodnie cieczki trochę więcej czasu poświęcić na spacery na smyczy i zrezygnować z wypuszczania bez nadzoru? _________________ Pozdrawiam, Agata & Nex |
|
Powrót do góry |
|
|
Olaa94
Dołączył: 15 Sty 2009 Posty: 70
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 14:25 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie sie z wami zgadzam Na pewno ogrznicze wypuszczanie pieska _________________ BLUES nieco spokojniesza, co nie zmienia faktu że nadal ma `ADHD`. |
|
Powrót do góry |
|
|
myriad
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 5089 Skąd: Zalesie k. W-wy
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 14:58 Temat postu: |
|
|
Jesli nie chcesz uzywac Blues do hodowli, to moze w ogole przemysl czy nie warto byloby jej wysterylizowac? Wiele forumowiczow (ja tez - jedna) ma wysterylizowane suczki i bardzo to sobie chwalimy - nie trzeba sie przejmowac cieczkami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Olaa94
Dołączył: 15 Sty 2009 Posty: 70
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 16:33 Temat postu: |
|
|
myriad a czy sterylizowanie zmienia zachowanie u suki ? _________________ BLUES nieco spokojniesza, co nie zmienia faktu że nadal ma `ADHD`. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kara
Dołączył: 18 Cze 2007 Posty: 6982 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 16:39 Temat postu: |
|
|
Olaa94 napisał: | myriad a czy sterylizowanie zmienia zachowanie u suki ? |
Niewiele _________________
http://showfarm.cba.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
|
myriad
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 5089 Skąd: Zalesie k. W-wy
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 22:54 Temat postu: |
|
|
Olu, jest tak, jak pisze Kara. Suka po sterylizacji nie zrobi Ci sie otyla i nieruchliwa. Zreszta duzo suk sportowych (takich ktore startuja w zawodach na wysokim poziomie) jest wysterylizowanych, zeby cieczki nie przeszkadzaly im w treningu i startach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Amulinka
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 12738 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 22:59 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem u większości suk charakter się nie zmienia w żaden sposób. Jedyna rzecz to faktycznie nieco większe tendencje do tycia, ale nie z racji mniejszej aktywności, tylko innej przemiany materii. Ale temu łatwo zaradzić - po prostu dawać mniej lub mniej kaloryczny pokarm.
Moja Choco jest wysterylizowana już od 8 lat i nadal w wieku 10 lat jest bardzo aktywną, pełną życią suczką _________________ Ula, Lava & Suvi
Ami [*] Choco [*] Asti [*] |
|
Powrót do góry |
|
|
stereo
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2565 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 23:01 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Straszne opowieści o tym, że suki stają się otyłe, biorą się stąd, że suka wysterylizowana zużywa trochę mniej energii (odpadają hormony itp), więc trzeba dostosować jej dietę do nowych potrzeb, czego ludzie bardzo często nie robią i dają tyle samo jedzenia (bądź więcej nawet ) i suki rzeczywiście tyją. A nieruchliwość i ogólna powolność jest zazwyczaj efektem otyłości i ogólnie podejścia właściciela.
U Negry zachowanie się nie zmieniło. A jeśli nawet, to na lepsze . _________________ Pozdrawiamy
Karolina, Negra i Java |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 23:01 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|