Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cona
Dołączył: 15 Kwi 2013 Posty: 36 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw Paź 17, 2013 21:57 Temat postu: zachowanie- brak pewnosci siebie |
|
|
Nie jestem pewna gdzie wstawic to pytanie, ale mam nadzieje, ze dobrze wybralam. Cona (moj aussie) przez ostatni tydzien dosyc dziwnie sie zachowuje. Od szczeniaka jest malo pewna siebie, ale teraz gdy tylo podniesie sie glos ona chowa sie pod szafke lub w inne "ciasne" miejsce. Normalnie nikt na nia nie krzyczy, nie miala zadnych traumatycznych przezyc czy cos. Labradorka (starsza kolezanka Cony) jest bardzo dominujaca, ale do tej pory to nie mialo znaczenia. Gdy labek cos zbroi (ostatnio rozbroila kosz na smieci) Cona chowa sie / ucieka gdy tylko zobaczy, ze ktos wchodzi do domu. Nikt nie jest na nie wtedy zly, ale ona i tak ucieka.
Zaczelo sie tydzien temy gdy wrocilam pozno z teatru i chcialam je zabrac na wieczorny spacer, nie moglam wyciagnac Cony z domu (oczywiscie rodzice wyszli z psami po poludniu). Gdy mnie zobaczyla polozyla sie na korytazu i sie zsikala. Nie rozumiem o co jej chodzi. Musialam ja wyniesc na dwor i zachecac pilkami.
Raz zachowuje sie normalnie, a chwile pozniej jest jak pies zabrany z pseudohodowli czy od pastwiacego sie nad nim wlasciciela. MY NIC JEJ NIE ZROBILISMY, a gdy tylko glosniej powie sie jej imie ona chowa sie najlepiej jak potrafi i nie mozna jej wyciagnac (nie jest agresywna).
Co mam z tym zrobic? Samo przejdzie, czy mam ja jakos upewniac w tym, ze jest superowym psem? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Czw Paź 17, 2013 21:57 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tośka

Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2430 Skąd: Poznań | Piła
|
Wysłany: Czw Paź 17, 2013 23:01 Temat postu: |
|
|
W jakim Cona jest wieku? _________________ Nie zezwalam na kopiowanie i umieszczanie moich zdjęć na blogach, stronach www, facebook itp. bez wcześniejszego uzgodnienia tego ze mną na PRV.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Iga

Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 2251 Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Czw Paź 17, 2013 23:23 Temat postu: |
|
|
1,5 roku _________________ Iga, Flesz, Janis & Trecz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cona
Dołączył: 15 Kwi 2013 Posty: 36 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 05:37 Temat postu: |
|
|
1,5 roku  |
|
Powrót do góry |
|
 |
mag

Dołączył: 04 Lut 2012 Posty: 1321
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 08:17 Temat postu: |
|
|
1,5 roku to trochę za późno na okres lękowy...., mój miał taki okres przed ukończeniem roku , trwało to ok 1,5 miesiąca i powoli samo przeszło , bez nacisków z naszej strony ale z dużą uwagą wobec agresywnych bądź dominujących psów . Po tym okresie sam zaczął nabierać pewności siebie i teraz potrafi się nawet ściąć z psem go atakującym co wcześniej nie miało miejsca .
U Ciebie wygląda to tak jakby jednak ktoś lub coś bardzo przestraszył psa (dopytaj rodziców lub osoby mające z nią kontakt ). Aussies to psy moim zdaniem o dużo delikatniejszej psychice niż np. ONki .
Jak ja mówię podniesionym głosem na dzieci to pies też ucieka do swojej klatki ... _________________ pozdrawiam Magda i Lego |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tośka

Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2430 Skąd: Poznań | Piła
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 10:10 Temat postu: |
|
|
A miała już pierwszą cieczkę? _________________ Nie zezwalam na kopiowanie i umieszczanie moich zdjęć na blogach, stronach www, facebook itp. bez wcześniejszego uzgodnienia tego ze mną na PRV.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cona
Dołączył: 15 Kwi 2013 Posty: 36 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 15:28 Temat postu: |
|
|
Juz 2 i to jakis miesiac temu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cona
Dołączył: 15 Kwi 2013 Posty: 36 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 16:31 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj jest juz duzo lepiej. Moze sie czegos przestraszyla i tyle. Teraz chyba zapomniala, poza tym znalazla swoja ulubiona pilke (z labiryntem na smakolyki) chyba ze 2 miesiace jej nie widzialam. Teraz tylko wydlubuje z niej jedzenie lub chodzi za mna zeby jej dosypac. Dzisiaj nie uciekala przed spacerem i jakos znkowu zachowuje sie normalnie.
Mam nadzieje, ze juz na stale jej przeszlo . Dziekuje za odpowiedzi. |
|
Powrót do góry |
|
 |
zmz

Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 8635 Skąd: Wwa/Jabłonna
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 16:56 Temat postu: |
|
|
Aussie są ogólnie naprawdę bardzo delikatne na nastroje właściciela. Moja suka się kuli w sobie jak pracuję na komputerze i się wkurzę na coś, ten typ tak ma. A to niewychodzenie z domu kojarzy mi się z lękami dźwiękowymi. Moja suczi niestety jest lękowa w tym temacie i jak usłyszy coś niepokojącego to zdecydowanie odmawia wychodzenia, najchętniej zapadłaby się pod ziemię, zwłaszcza jak zaczęły się u niej te problemy (miała ponad rok), bo wsadziłam w to dużo pracy żeby już nei panikowała. _________________
Żaklina, Surikon, Soczek oraz Dżemor
Żwirosław (') |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tośka

Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2430 Skąd: Poznań | Piła
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 17:35 Temat postu: |
|
|
Cona napisał: | Juz 2 i to jakis miesiac temu. |
Ok. Dopytywałam, ponieważ moja sucz zachowuje się czasem irracjonalnie przed cieczką i zastanawiałam się czy u was nie jest podobnie. _________________ Nie zezwalam na kopiowanie i umieszczanie moich zdjęć na blogach, stronach www, facebook itp. bez wcześniejszego uzgodnienia tego ze mną na PRV.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
montus985
Dołączył: 07 Gru 2010 Posty: 1242 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 17:57 Temat postu: |
|
|
'' Aussie są ogólnie naprawdę bardzo delikatne na nastroje właściciela. ''
Potwierdzam !
Gdy podniosę głos <nie na nią > Holss momentalnie się wycofuje, a gdy na serio się wydrę <również nie na nią> leci pod ławkę do kuchni..  _________________
Wera&Holy
Stronka : http://weronikafresel.wix.com/aussieholy
Blog : http://aussieholy.blogspot.com/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
asher

Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 4204 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 18:58 Temat postu: |
|
|
A sucz zostaje sama w domu? Bo mi się od razu skojarzyło właśnie z fobią dźwiękową. Ona ma reakcję na strzał? Może podczas waszej nieobecnosci ktoś odpalił fajerwerki albo cos w tym stylu?
Dobrze, że jest lepiej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cona
Dołączył: 15 Kwi 2013 Posty: 36 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 19:36 Temat postu: |
|
|
Zostaje "sama" w domu ( z jorkiem, labkiem i main coonem). Nie boi sie strzalow, huku i innych takich (nie ma problemu nawet z hukiem armaty). Wiec to raczej nie to, choc obok nas robia droge i rodzice mogli z nimi isc tamtedy na spacer.
Jak byla mala to myslalam, ze wyrosnie z plochliwosci, ale to sie nie stalo. Niestety na spacerach dosyc czesto musze podnosic glos z powodu labradorki, ktora ZAWSZE I WSZEDZIE znajdzie cos do jedzenia.
Cona bardzo czesto "czuje sie winna" za to co zrobily inne zwierzaki, a prawie codziennie cos zbroja. Nie ma problemu natomiast z obszczekaniem krowy (ale bezpieczniej jest ja obszczekiwas stojac za mna), potrafi sie odgryzc innym psom, czy obszczekac nieproszonych gosci.
Licze, ze z czasem przestanie sie tak chowac... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Amulinka

Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 12738 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 21:10 Temat postu: |
|
|
Labradorce polecam kupić kaganiec - będzie mniej okazji do stresowania wrażliwej dziewczynki (Moje po osiedlu latają w kagańcach z tych właśnie powodów - owszem, ogromnym nakładem pracy da się łakomego psa oduczyć zbierania śmieci, jednak przyznam, że jestem zbyt leniwa na to... )
Co do obszczekiwania krowy zza pleców czy obszczekiwania gości, to są typowe oznaki niepewności... _________________ Ula, Lava & Suvi
Ami [*] Choco [*] Asti [*] |
|
Powrót do góry |
|
 |
zmz

Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 8635 Skąd: Wwa/Jabłonna
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 21:51 Temat postu: |
|
|
Tak jak powiedziała Ula- takie obszczekiwanie jest twardym dowodem na to, że suka czuje się zagrożona. Moim jedynym psem obszczekującym obcych jest pies wyjęty z lasu z mocno niewiadomą przeszłością, i jest to ewidentnie zachowanie lękowe. Na początku było połączone niejednokrotnie z agresją lękową, radzę więc nad tym popracować ostro, bo nic dobrego z takich lęków nie wynika, a pies sam z siebie się tego nie oduczy. Dużo socjalizacji i stanowczości. Ja z Soczkiem dużo chodziłam w nowe miejsca i prosiłam ludzi żeby go skarmiali i spokojnie dawali się powąchać i dopiero jak pies będzie pewniejszy głaskali. Ale jednocześnie nie pozwalam mu na ujadanie na obcych, ma kategoryczny zakaz panikowania, jak ktoś wchodzi to zawsze go wołam, każę usiąść, mówię mu psokojnie że jest dobrym piesem bo siedzi cicho, jak emocje opadną pozwalam mu do gościa podejść, powąchać i wtedy już jest ok. Ale z każdym psem trzeba wypracować własną metodę, bo każdy jest inny. Ogólnie moim zdaniem takie zachowania w ogromnej większości przypadków wynikają z nieodpowiedniej socjalizacji. A jeśli suczka jest aż tak mało pewna siebie jak opisujesz, to też może być powodem, dla którego jest niechętna do zwiedzania świata. Zwyczajnie się boi. Ja bym bardzo się przyłożyła do zwalczenia problemu, bo to jeden z tych, które z czasem lubią się nasilać, a nie maleć, niestety.
PS wątek przeniosę do działu Wychowanie _________________
Żaklina, Surikon, Soczek oraz Dżemor
Żwirosław (') |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 21:51 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|