Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bibi
Dołączył: 01 Kwi 2014 Posty: 40 Skąd: Wschodni Koniec Świata
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Sro Kwi 02, 2014 20:27 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pilip

Dołączył: 11 Cze 2011 Posty: 670 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 03, 2014 11:16 Temat postu: |
|
|
Faktycznie psiak jest bardzo w typie! Śliczny jest
Mam nadzieję, że szybko się zaklimatyzuje, a łańcuch - mam nadzieję, że faktycznie tymczasowy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Renata

Dołączył: 30 Lip 2007 Posty: 2295 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 06, 2014 14:44 Temat postu: |
|
|
Śliczny psiak, mam nadzieję że szybko uda wam się go "okiełznać". _________________ Renata, Rudi & Wiewiór ['] |
|
Powrót do góry |
|
 |
perrosmiamor
Dołączył: 28 Wrz 2013 Posty: 21 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2014 16:33 Temat postu: |
|
|
Cudowny psiak  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucyna

Dołączył: 07 Maj 2014 Posty: 10 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie Maj 11, 2014 14:03 Temat postu: |
|
|
I jak się sprawy mają? prosimy fotorelacje  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bibi
Dołączył: 01 Kwi 2014 Posty: 40 Skąd: Wschodni Koniec Świata
|
Wysłany: Pon Maj 12, 2014 10:01 Temat postu: |
|
|
Po weekendzie może coś będę mieć. Mamy imprezę i koleżanka fotograf będzie. Jak widać nie wyszło mi wstawienie zdjęcia tylko linki Ja nawet mam problem, żeby zdjęcia "wyjąć" z aparatu. Chyba zatrzymałam się na etapie wywoływania z kliszy ... cóż, stara jestem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Adriana

Dołączył: 25 Lut 2011 Posty: 702 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 10:30 Temat postu: |
|
|
...nauczysz się,,,a Szkiego to i ja bym chętnie zobaczyła...jak Wam idzie socjalizacja w nowym życiu??? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bibi
Dołączył: 01 Kwi 2014 Posty: 40 Skąd: Wschodni Koniec Świata
|
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 21:52 Temat postu: |
|
|
Zdjęć nie mam. Miała być integracja z psami znajomych a skończyło się tym, że Szaki o mało nie został pitbullową kolacją ... ale nie tracimy nadziei - kiedyś się zaakceptują tylko to musi potrwać. Cienia winy Szakiego nie było, wyraźnie odpuścił a zaatakowany wskoczył mi na ręce (ciężko było, to prawie 24 kg psa). Przynajmniej wiem, że nie ma w nim cienia agresji. No i po raz pierwszy przestraszony przyszedł do mnie a nie pognał przed siebie.
Może sama jakieś fotki popstrykam co nie będzie łatwe, bo psisko najchętniej tkwi przytulone. Jednak jak zostaje sam radzi sobie i nie stwarza problemów. Zostaje w domu i na podwórku, zamknięty czy przywiązany, w obcym miejscu też. Po prostu grzecznie czeka.
To w ogóle pies idealny. Momentalnie łapie o co proszą, trzyma się mnie, bo ludzie są najlepsi. Za koniem chodzi genialnie, za rowerem też. Uwielbia czesanie co mnie uradowało, bo żaden mój dotychczasowy pies nie lubił. Nie wolno tylko dotykać ogonka, ale powoli nad tym pracujemy. Lubi się z kotami. Nie rusza kociej miski nawet jak zostanie na podłodze nie pilnowana. Nie przeszkadza mu to w kradzieżach w stajni - suchy chleb to przysmak i jest w woreczku a nie miseczce a nie wolno ruszać obcych miseczek Ucieka przez płot, ale nie idzie daleko i na zawołanie zawsze wraca. Zwykle "pasie" konie na wybiegu albo sępi u sąsiada. Nie opuszcza mnie na krok - razem wyrzucamy obornik czy grabimy trawnik. Mnie to pasuje więc nie ma problemu.
Widzę, że musimy sobie wymyślić jakąś aktywność. Jemu nie wystarcza wybieganie, musi "coś robić". Na razie ćwiczymy skupienie i posłuszeństwo, ale to chyba tylko wstęp. Ćwiczyć chcemy czysto rekreacyjnie, na podwórku, ale jak coś zacznie wychodzić to kto wie... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Adriana

Dołączył: 25 Lut 2011 Posty: 702 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sro Maj 21, 2014 20:14 Temat postu: |
|
|
- same pozytywy...bardzo się cieszę...
- a sądząc z charakteru to na bank ma w sobie coś owsikowego...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bibi
Dołączył: 01 Kwi 2014 Posty: 40 Skąd: Wschodni Koniec Świata
|
Wysłany: Czw Maj 22, 2014 10:10 Temat postu: |
|
|
Może wstyd się przyznać, ale chyba żadnego australijczyka nigdy na żywo nie widziałam. Muszę to nadrobić. Planuję w czerwcu kilka dni w Warszawie to może dam radę dołączyć do jakiegoś spacerku. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bibi
Dołączył: 01 Kwi 2014 Posty: 40 Skąd: Wschodni Koniec Świata
|
Wysłany: Pią Maj 30, 2014 23:22 Temat postu: |
|
|
Pomóżcie! Muszę wykombinować psu aktywność na tydzień bez spacerów. A on aportujący to nie jest raczej. Biega jak ja z nim biegam albo chociaż idę. A na razie chodzić nie mogę ... Sam jest sobie winien, bo wykopał mi dołek-pułapkę i skręciłam kostkę. Nie pierwszy raz i wiem, że nie mogę przeginać. Wiem, chciał dobrze - poluje w stajni na szczury (do spółki z kotem) ale wyszło nieciekawie. Córka za mała, żeby ją z nim na spacer wysłać, poza tym on do tej pory chodził tylko ze mną. Konia lonżuję. Jak przelonżować lub inaczej zmęczyć psa??? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Amulinka

Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 12738 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 31, 2014 14:23 Temat postu: |
|
|
Zmęczyć umysłowo
Najlepsze do tego zabawa w kształtowanie klikerem albo zabawy węchowe. _________________ Ula, Lava & Suvi
Ami [*] Choco [*] Asti [*] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Martula

Dołączył: 03 Mar 2011 Posty: 1109 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Sob Maj 31, 2014 17:39 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie tak jak mówi Amulinka. Możesz czy nie możesz biegać, zmeczenie umysłowe psa jest dużo bardziej korzystne. Mózg psi regeneruje się dłużej niż mięśnie więc psa będziesz mieć zmęczonego na dłużej. No ma to jeszcze dużo więcej plusów dodatnich:)
No a zawsze możesz tez do domu zakupić bieżnię lub wybudować psu basen  _________________ Marta, Ory i MaliBu
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bibi
Dołączył: 01 Kwi 2014 Posty: 40 Skąd: Wschodni Koniec Świata
|
Wysłany: Sob Maj 31, 2014 20:06 Temat postu: |
|
|
W teorii to wszystko ładnie brzmi i ja to wszystko niby wiem. Tylko w praktyce gorzej. Nie miałam jeszcze takiego problemu, bo to najaktywniejszy z moich psów. Wszelkie zadania wymagające myślenia zostawiam na "po wybieganiu". Oczywiście nie jak pies jest całkiem złachany tylko musi "spuścić nieco pary". Z końmi też tak robię. Inaczej jest to katorga dla obu stron - zwierzaka roznosi a człowiek się irytuje. On sobie może pobiegać po podwórku z drugim psem, na szczęście nie mieszkamy w mieście i nie muszę kuśtykać trzy razy dziennie na siku. To jest jednak zdecydowanie za mało. Chyba przemęczymy się jeszcze ze dwa dni i wgramolę się na konia i bez strzemion się przejadę to i pies i koń skorzysta. A najbliższe dni pouczymy się skakania przez przeszkody albo łażenia po różnych deskach, schodach i drabinach. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bibi
Dołączył: 01 Kwi 2014 Posty: 40 Skąd: Wschodni Koniec Świata
|
Wysłany: Pią Mar 27, 2015 20:43 Temat postu: |
|
|
Wczoraj minął nam wspólny rok. Muszę przyznać, że mam psa idealnego. Wszędzie się "znajdzie", rozumie wszystko w lot (jeśli chce zrozumieć, oczywiście), jest towarzyski, ale naszczeka na obcego, wszędzie go mogę zabrać.
Dalej nie wiem jak wstawić zdjęcia, choćbym nie wiem co robiła to ma "HTML nie". Ktoś wie co z tym począć. Fotograf ze mnie słaby, ale czasem coś pstryknę więc się kiedyś trochę douczę. A zwierz fotogeniczny dość jest. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Pią Mar 27, 2015 20:43 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|